Strony

wtorek, 14 października 2014

5) "King's Cross"

Czarnowłosy chłopak stał na stacji i przyglądał się pociągom, wyglądała jakby na kogoś czekał.
- Jay! - chłopak usłyszał piski i już wiedział kto go woła. Niestety nie zdążył zareagować, ponieważ owa istotka wskoczyła mu na plecy zwalając go z nóg.
- Bel, błagam! Chcesz żebym dostał zawału? - powiedział trzęsąc się ze śmiechu i dając jej całus w policzek. Po chwili takie samo powitanie otrzymała Andromeda. Bellatrix przewróciła oczami, jak to miała w zwyczaju Cyzia.
- Po prostu się stęskniłam . - odrzekła.
- Ja też! - z tyłu zawtórował jej męski głos ale nie był to Jason.
- Teddy! - dziewczyny zapiszczały radośnie i uściskały przyjaciela.
- A my?- spytał ktoś z wyrzutem.
- Eva, Ann - pisnęły dziewczyny rzucając się na przyjaciółki.
-Hm,hm-odchrząknął Ted- Nie che wam przeszkadzać, ale jeśli zaraz nie znajdziemy przedziału to będziemy jechać na korytarzu,
- Faktycznie, chodźcie! - przytaknęły dziewczyny i pobiegły w stronę pociągu.
- A kufry? - spytał przytomnie Jason.
- To wy jesteście facetami! - zaśmiała się Ann.
Chłopcy wzruszyli ramionami, westchnęli ciężko i wzięli do trzy kufry.
***
-Tam chyba jest wolne.- powiedziała Eva.
-Zajęte.- westchnęła Ann.
-A tu?- spytała Dro rozsuwając drzwi.
-Hej, Cyziu! Możemy się przysiąść?- spytała Bella.
- Z tymi szlamami? - usłyszały lodowaty głos.
- Malfoy. - syknęła Bella
- To my już pójdziemy. Do zobaczenia Cyziu!- Ann uratowała sytuację. Wyciągając Bel, która już miała rzucić się na Lucjusza.
- Ten plugawy (przekleństwo, przekleństwo). - wy warczała Bella.
- Spokojnie...- zaczęła Dromeda.
- Spokojnie?! Mam być spokojna?!- wrzasnęła Bella.
- Tu nikogo nie ma.- przerwała im Eva czując zbliżająca się aferę.
Kiedy rozsiadły się wygodnie dołączyli do nich chłopcy, dysząc ze zmęczenia.
***
-Jak myślicie, ile nowych zasad wymyśli w tym roku Filch? - zagadnął wesoło Ted.
-Nie che wam przeszkadzać, ale zbliżamy się do Hogwartu.-zaczęła Eva.
-Więc?- spytał Jay.
-Musimy się przebrać.- mówiła spokojnie.
-Więc?- spytał tym razem Ted.
- Wynocha! - wrzasnęła Ann tracąc cierpliwość.
Chłopcy opuścili przedział rycząc ze śmiechu.
______________________________________
Miały być 2 komy, ale... stęskniłam się. Mam nadzieję, że, na razie najdłuższy, rozdział wam się podobał. Jeśli nie zauważyliście to przeskoczyliśmy o 2 lata, a co do nowych osób to więcej info o nich znajdziecie w zakładce "Postacie".

Luna

9 komentarzy:

  1. Należy mi się porządny kopniak za tak późny komentarz, ale dopiero teraz znalazłam chwilę czasu :)
    Widzę, że odstąpiłaś nieco od kanonu jeśli chodzi o wiek dziewczynek i to, że Bella i Dromeda są bliźniaczkami, ale się nie czepiam, bo parringując Dracona z Hermioną, też odstąpiłam od kanonu :)
    Uwielbiam Bellę i Cyzię, więc automatycznie uwielbiam tą historię :) podoba mi się pomysł i wykonanie, jest naprawdę świetnie, choć wolałabym trochę dłuższe rozdziały :)
    Czekam na kolejną notkę, Ciocia Bella ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci bardzo!
      Czekałam na coś takiego. A jeśli chodzi o rozdziały to dalej pracuję nad długością. Otwarcie przyjmuję krytkę

      Usuń
    2. A jeśli chodzi o wiek to na potrzeby fabuły ustawiłam to tak, a nie inaczej. Jeśli chodzi o bliźniaczki to nie mogłam zdecydować która ma być starsza.

      Usuń
    3. No i bardzo ułatwiło mi to sprawę z dodaniem zdjęcia Dro do postaci.
      Buziaki!

      Luna

      Usuń
  2. Kocham! *-*
    Tylko dziewczyno! Dlaczego takie krótkie?! Mam jeszcze tylko jeden do nadrobienia ;-;

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Więc odpowiedziałam ci już na tyle komentarzy. Nie obrazisz się jeśli na resztę odpowiem po południu, bo jestem w szkole XD
      Pracuje na długością, i dzięki za wszystkie komentarze.

      Luna

      Usuń
  3. Nie przeskakuj tak co 2 lata :/ rozdział dłuższy,.ale pracuj dalej. Zaczęła się lekka akcja.
    Pozdrawiam
    Chloe Ann Wolf

    OdpowiedzUsuń
  4. Ehem, ehem... Robi sie ciekawie
    Dora

    OdpowiedzUsuń
  5. To był bardzo fajny rozdział. I ten fragment, jak się dziewczyny cieszyły, był piękny :D Hah... Głupi Malfoy. Widzę, że Bel też go nie lubi. Cieszę się, że nie jestem jedyna :)
    Ten fragment, jak dziewczyny miały się przebrać też był świetny. Więc mogę chyba po prostu powiedzieć, że rozdział był świetny i choć na razie się żegnam, to jeszcze tu wrócę :D
    Pozdrowionka :)

    OdpowiedzUsuń